Mieszkając w bloku jeszcze długo nie naładujesz auta elektrycznego

Posiadacze aut elektrycznych nie mają łatwego życia. W inwestycjach deweloperskich próżno szukać stacji ładowania. W Polsce powstają dopiero pierwsze osiedla wyposażone w ładowarki – wynika z analizy serwisu domiporta.pl

W lutym br. Komisja Europejska poinformowała, że pracuje nad regulacjami, które zmusiłyby deweloperów do udostępnienia w inwestycjach mieszkaniowych instalacji do ładowania samochodów elektrycznych. Nowe prawo miałoby obowiązywać od 2025 r. Wg szacunków Polskiego Związek Firm Deweloperskich, taka instalacja podniosłaby koszt metra kwadratowego mieszkania sprzedawanego wraz z miejscem parkingowym o 5-6%.

Ciężkie życie posiadaczy „elektryków”

Analitycy serwisu domiporta.pl sprawdzili, jak dziś deweloperzy odpowiadają na potrzeby posiadaczy „elektryków”. Źródłem informacji był dla nich internet oraz ankieta przeprowadzona wśród deweloperów. Niestety, póki co wnioski są pesymistyczne – samochody elektryczne to raczej rozwiązanie dla osób mieszkających w prywatnych domach, a nie w blokach, gdzie o bezpiecznym ładowaniu „elektryka” można jedynie pomarzyć.

Brak specjalnych stacji w obecnych inwestycjach mieszkaniowych zmusza użytkowników aut elektrycznych do chałupniczych metod ładowania (np. przewód wystawiony przez okno mieszkania na parterze). Alternatywą jest wybór takich tras przejazdu, na których znajdują się stacje ładowania. Dużo łatwiej byłoby ładować samochód na osiedlowym parkingu bądź w garażu. Tymczasem w Polsce dopiero powstają pierwsze inwestycje, w których przewidziano takie rozwiązania. Daleka stąd droga do spełniania przyszłych wymogów Komisji, a co dopiero realizacji wizji Elona Muska, zakładającej, że dzięki solarom zainstalowanych na dachach budynków, auta elektryczne będą ładować się energią słoneczną.

Większość zapytanych przez serwis domiporta.pl deweloperów potwierdza zainteresowanie tematem budowy stacji ładowania pojazdów elektrycznych, ale zasłania się brakiem wyraźnych sygnałów od swoich klientów. Dopiero, gdy sprzedaż aut elektrycznych widocznie wzrośnie, deweloperzy będą na poważnie rozważać tworzenie kosztownych punktów ładowania.

Powstają pierwsze osiedla z ładowarkami

Dziś jedynie w inwestycjach w segmentu premium można szukać pierwszych jaskółek stacji ładowania pojazdów elektrycznych. – Punkty ładowania pojazdów elektrycznych przewidujemy w naszej pierwszej inwestycji klasy premium: Murapol Apartamenty Trzy Stawy, która powstaje w Katowicach. Zakładamy wprowadzenie tego rozwiązania w każdej naszej kolejnej inwestycji klasy premium – mówi, Małgorzata Gaborek, dyrektor PR w Murapolu. W podobnym tonie wypowiada się Radosław Bieliński, rzecznik Dom Development. – Rozwiązania tego typu oferujemy przy rezydencjach Marina Mokotów w Warszawie, które są obecnie w realizacji oraz na terenie inwestycji Mezzo w Gdańsku, gdzie wybrane miejsca w garażu podziemnym zostały wyposażone w instalacje umożliwiające ładowanie samochodów z napędem elektrycznym. – mówi.
Osiedla wyposażone w infrastrukturę do ładowania „elektryków” budują też Wawel Service, Angel Poland Group, Yareal Polska czy Budlex. Mają one powstać w największych miastach.

Samochody elektryczne jeszcze mało popularne

Auta elektryczne są w Polsce nadal są mało popularne. Według wyników sprzedaży za pierwszy kwartał 2018 roku Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) Polska zajmuje ostatnie miejsce pod względem liczby sprzedanych aut elektrycznych.

Dużym ograniczeniem, poza wysoką ceną i małą dostępnością tego typu pojazdów, jest właśnie brak stacji ładowania, co bardzo komplikuje życie właścicieli „elektryków”. Ma się to zmienić w następnych kilku latach. Według planów rządu, do końca 2020 roku ma powstać blisko 400 szybkich stacji ładowania i ok. 6 tys. publicznych punktów ładowania o normalnej mocy. Wybudować mają je gminy oraz prywatni dostawcy. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem odpowiednich przepisów regulujących powstawanie punktów ładowania oraz ich finansowania.

Dopóki auta elektryczne nie staną się bardziej popularne, deweloperzy nie będą inwestować w stacje ładowania, chyba, że wymusi to UE. Dziś ten temat – poza nielicznymi wyjątkami – pozostaje raczej w kategoriach rozważań, niż sprecyzowanych planów. – Obserwujemy stale rynek, trendy i potrzeby klientów. Jeśli popularność pojazdów elektrycznych będzie znacząco rosła z pewnością liczba miejsc postojowych przystosowanych do ładowania pojazdów elektrycznych na naszych osiedlach również będzie rosła. – tłumaczy Radosław Bieliński z Dom Development.

Źródło: newsrm.tv

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *