Czy wojna handlowa doprowadzi do stanu podwyższonego ryzyka?

Donald Trump zapowiedział wdrożenie 20 proc. cła na import aut z Unii Europejskiej, jeżeli ta nie zrezygnuje z ceł odwetowych wprowadzonych po tym, jak USA nałożyły wyższe stawki na stal i aluminium. Tymczasem Wall Street Journal podgrzewa jeszcze plotki i informuje o planach Białego Domu związanych z blokowaniem chińskich inwestycji w obszarze technologii w USA, a także możliwości zablokowania eksportu technologii do Chin.

 

Wypowiedź: Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A.

 

– Widzimy wzrost przynajmniej na razie słownej eskalacji, czyli wdrożenia kolejnych ceł przez administrację USA i zapowiedzi odwetu. Już zobaczyliśmy odwet ze strony Unii Europejskiej, która wprowadziła cła na motocykle harley davidson – mówi newsrm.tv Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A i wyjaśnia. – Rynki finansowe są na razie spokojne, bo mamy nadzieje na to, że to wciąż jest element negocjacji.

Co może wyniknąć z trwającej wojny handlowej? Jak zauważa Marek Rogalski skutków długofalowych byśmy nie zobaczyli w sytuacji kiedy rzeczywiście wojna handlowa by nabrała realnego tempa. Natomiast jeżeli to się zacznie przekuwać np. na pogorszenie się nastrojów konsumenckich, na pogorszenie się relacji biznesowych, to gdzieś w końcu może się przełożyć na spowolnienie globalnej gospodarki. W takim układzie mamy podwyższone ryzyko na rynkach finansowych i to może się odbijać też na naszym polskim złotym.

 

Źródło: newsrm.tv

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *