Każdego dnia miliardy ludzi na świecie korzystają z dostępu do Internetu. Nie wyobrażamy sobie dnia bez sprawdzenia Facebooka czy Instagrama na naszych smartfonach. Dostęp do międzynarodowej sieci zapewniają nam technologie przesyłania danych. O sytuacji telekomunikacyjnej w Polsce oraz raporcie Fundacji Republikańskiej dotyczącym zagrożeń w kwestii przesyłania danych, rozmawiamy z wiceprezesem zarządu Fundacji, Dominikiem Mazurem.
https://newsrm.tv/newswp/wp-content/uploads/2019/03/Potrzeby-telekomunikacyjne-Polak%C3%B3w-640p.mp4
W Polsce około dwadzieścia milionów osób ma dostęp do Internetu, a niespełna 90% gospodarstw domowych jest podpięte do globalnej sieci. Niestety, wyniki te wciąż plasują nas na ostatnim miejscu w Europie. Obowiązujące w Polsce od ponad trzydziestu lat normy dotyczące pola elektromagnetycznego, są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Nie zostały one wciąż zliberalizowany i dostosowane do standardów europejskich. Zaniżone limity gęstości mocy grożą zahamowaniem rozwoju sieci 5G i mogą uniemożliwić zwiększenie przepustowości przesyłu danych w sieciach mobilnych.
Jeśli chodzi o stan zasięgu telefonii komórkowej, aktualne pokrycie siecią 3G obejmuje całą Polskę, a siecią 4G/LTE – 99,9% powierzchni naszego kraju. To dobry wynik, ale dalszy rozwój może nastarczać problemów: „Usługi telekomunikacyjne mamy na bardzo dobrym poziomie, jeśli porównamy się z innymi państwami. Obecny problem, który będzie się powiększał, wynika z restrykcyjnych limitów dotyczących promieniowania elektromagnetycznego. Powoduje to, że nasze potrzeby przesyłowe są ograniczane, co w konsekwencji sprawia, że nie możemy dalej się rozwijać. Przepustowość danych będzie z każdym rokiem coraz mniejsza, bo będzie coraz więcej użytkowników, którzy będą chcieli z dostępu do sieci skorzystać.” – dla Newsrm.tv mówi Dominik Mazur.
Krajowa Izba Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji zleciła Fundacji Republikańskiej opracowanie kompleksowego raportu, który usystematyzuje i podsumuje aktualny stan usług telekomunikacyjnych w Polsce i wyznaczy plan działania na kolejne lata. Jak się okazuje, Polska nie podjęła dotychczas żadnych konkretnych działań, które zapewniłyby krajowi bardziej pewny dostęp do przesyłania danych w przyszłości: „Całą inspiracją tego raportu były przede wszystkim strategie rządowe: strategia odpowiedzialnego rozwoju, strategia szerokopasmowa czy działania podejmowane przez różne resorty. Wszystkie one wskazują na to, że popyt na usługi telekomunikacyjne będzie cały czas się zwiększał. Jednocześnie, za tym faktem nie szły, jak dotychczas, żadne działania, które miałyby dostęp do tego przesyłania danych zwiększyć. Nasz raport wskazuje na to, że jeśli nic w tej kwestii nie zostanie zmienione, to już w 2020 transfer danych przekroczy o 22% możliwości istniejącej infrastruktury.” – jak tłumaczy nasz ekspert.
Brak odpowiedniej infrastruktury powoduje wykluczenie znacznej liczby obywateli z możliwości korzystania z podstawowych usług publicznych, takich jak edukacja czy ochrona zdrowia. Opóźnienia w rozbudowie infrastruktury telekomunikacyjnej mogą powodować problemy z przesyłaniem, negatywnie wpływając na rozwój branż, które powinny cechować się niezawodnością.
Jednak nie wszystko stracone. Eksperci dużą nadzieję pokładają w przygotowywanych zmianach w systemie norm PEM oraz w nadchodzącej nowelizacji tzw. mega ustawy. Pozwoli to na rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem planu 5G, który zakłada pokrycie wszystkich obszarów miejskich zasięgiem nowoczesnej sieci 5G: „W najbliższym czasie oczekujemy zmiany tzw. mega ustawy wdrażającej sieć 5G. Nowelizacja tej ustawy pozwoli na łatwiejsze inwestowanie oraz zmieni kryteria i ograniczenia nakładane na promieniowanie elektromagnetyczne. Pozwoli to na zwiększenie przepustu danych z każdym rokiem i bardziej dynamicznie odpowie na potrzeby polskiego rynku”. – podkreśla Dominik Mazur.
Źródło: newsrm.tv